Wchodzę zdyszany do głównego pomieszczenia, Rozglądam się nerwowo. Spoglądam na mojego towarzysza po cczym pewnie podchodzę do kobiety za kasą, kładę 100ryo i idę do części wspólnej. Wchodzę ignorując obłoki pary nacierające na moją twarz. Rozciągam się chwilę, odkładam ubranie na wieszaku (zostaję w spodenkach) po czym zanurzam się w wodzie, czując nieziemską przyjemność zanurzam się cały. Ach nie ma to jak zdrowa kąpiel po tym szpitalnym... Pływam jeszcze chwile po czym opieram ramiona o półkę relaksując się. Lekko macham nogami, przymykam powieki.

Wchodzę za towarzyszem do głównego pomieszczenia, podchodzę do kasy i płacę za wejście.Następnie kieruję się do części wspólnej.Od razu po wejściu uderza we mnie ciepło dochodzące ze źródeł podchodzę do wieszaka i rozbieram się, również zostaje w samych spodenkach. Zanurzam się cały pod wodę, po czym wypływam opieram się również o półkę i odpowiadam. Masz rację, nie ma to jak kąpiel, szkoda tylko, że nie ma żadnych pięknych kobiet.

Kto wie, może coś się znajdzie. Rozcierając ręce podchodzę do Odgradzającej zasłony starając się zajrzeć do części kobiecej.

Wchodzę do głównego pomieszczenia, Rozglądam się  Podchodzę do kobiety za kasą, płacę 100ryo i idę do części wspólnej. Rozmyślam chwilę,zawieszam ubranie na wieszaku,zostałem w  slipkach po czym wchodzę do wody.Po tym opieram się o ściankę i Witam się z osobami,które widzę.Nazywam się Dinato-mówię

Witaj, ja nazywam się Gabriel a ten co podgląda dziewczyny to Bartuc. Miło mi cię poznać. Odpowiadam i spoglądam przez szparkę,którą zrobił Bartuc.

Odwraca się niepewnie do przybysza. Miejsca sporo jak chcesz to wskakuj, chyba że będziesz tak spałZwracam się do Gabriela. Nic tam niestety nie znajdziesz przyjacielu Ciężko wzdycham. Odsłaniając szparę w "płocie" pływam wolno po zbiorniku.

Wchodzę do wody i spokojnie pływam.

Szkoda że żadnych kobiet nie ma w źródłach, widzisz stary pech chyba jakiś nas prześladuje. Mówię do kolegi,po czym zamykam oczy i relaksuje się.

Powracam do półek, opieram się ramionami. Napawam się gorącą wodą. Zamykam powieki ponownie lekko machając nogami

Powoli podpływam do półek,rozkoszując się ciepłem i rzucam słowa:
Kim w ogóle jesteście?

Mówiąc kim jesteśmy co masz dokładnie na myśli, mogę ci powiedzieć ,że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.Jak odpowiedz cię nie zadowala,spytaj konkretniej. Odpowiadam, bez otworzenia oczu i poruszenia ciałem.

Uważnie przysłuchuję się rozmowie. nadal z przymkniętymi oczyma. Siedzę w wodzie, rozluźniam mięśnie. Spoglądam na Księżyc wysoko wiszący nad naszymi głowami.

Nadal opieram się i mówię:
Z zawody,pochodzenia?

Pochodzenia ci nie podam, wiedz tylko że pochodzę z Oto, a zawodu jeszcze nie wybrałem. Odpowiadam bez ruchu.

Nadal się przysłuchując rozmyślam ...

Ja jestem ninja.Zamykam oczy i relaksuje się myśląc o moim klanie

Również nic nie robię i rozmyślam sobie o czymś w myślach.

Całkowicie odprężony Ja ninja nie jestem mówię ze smutkiem dawno temu było to me marzenie jednak nie miałem talentu... smutnieje

Relaksuje się i nic nie mówię.Po chwili wychodzę zabierając swoje rzeczy.

Przysłuchuję się rozmowie.