Budzisz się. Rozglądasz się po pomieszczeniu widzisz ,że jesteś w drewnianym domku na terenach Konochy, zauważyłeś również ,że w twojej ręce znajduje się zwój. Bierzesz go do ręki i czytasz "Dostajesz misję specjalną której celem jest przeprowadzenie zamachu na dyplomatę Konochy. A więc niech jego śmierć będzie długa i bolesna."Na odwrocie zwoju znajduje się twoje położenie. Po przeczytaniu tekstu i obejrzeniu mapy wstajesz i wychodzisz z domu.

Tak wcześnie karzą mi wstawać? No dobra, czas się zabawić - pomyślał...
Wychodzi z budynku i kieruje się w stronę wyznaczonego miejsca... (patrz na moją KP... Podróż szybko przeminie xP)

Wyszedłeś z budynku i zniknąłeś. Pojawiłeś się w lesie daleko od wioski. Schowałeś się za krzakiem i zobaczyłeś konwój. Który był dobrze chroniony przez Shinobi z Konochy. Po środku konwoju znajdywał się twój cel nieświadomy zagrożenia. Nagle w twoją stronę biegnie dwóch Shinobi Konochy sprawdzając teren czy aby na pewno nikogo nie ma w pobliżu.

*Mhm.. Są to napewno shinobi na poziomie Chunina/Jounina... Nie mam się czego obawiać*
Sennin schował się w gęstych krzakach cały czas obserwując przeciwników.
Gdy Ci będą na tyle daleko od konwoju aby stracić z nimi kontakt wzrokowy coś robi...

Chakra: 10.760.000

Konwój ciągle się porusza. Shinobi którzy badali teren zatrzymali się. Jeden z nich miał Byakugan i cię wykryło powiedział.
-Wyłaź z krzaków i się poddaj jesteś na terenie wioski liścia. Wyciągnęli broń i czekali aż wyjdziesz. Konwój oddalił się tak ,że powoli znikał wam z oczu.

Obaj przeciwnicy na pewno spojrzeli się na mnie...
*Tylko na to czekałem*
Upadli na kolana, nie byli w stanie się nawet poruszyć (Tsukyiomi ;x)
Pojawiłem się przy nich i przebiłem ich serce.
Ciała ułożyłem gdzieś na boku... I ruszyłem w stronę konwoju.

Kiedy eskorta konwoju zauważyła braku 2 ninja przyspieszyła nieco. Nie wysyłali już zwiadu ponieważ posiadacz Byakugana był ich przywódcą i on wydawał rozkazy. Po zabiciu Shinobi znikasz i pojawiasz się blisko konwoju.

Przyglądam się im z ukrycia...
*Ciekawe co powiecie na to...*
Amaterasu! Czarny ogień zaczął trawić dyplomatę Konohy...
Chakra: 10.735.000

[Ja cały czas jestem w ukryciu i się przemieszczam...]

Dyplomata odparł twój atak. I kazał Shinobi atakować cię sam przyzwał gromadę psów które ciebie atakują również. Dyplomata potrafił Kageman no Jutsu które na tobie użył unieruchamiając cię. Skorzystał z cieni ludzi aby przedłużyć swój zasięg.

[Po 1.. Nie był w stanie mnie dostrzec - byłem w ukryciu. Po 2.. Jakim cudem odparł ama? wyjaśnij ;P.. Po 3... Jestem za szybki dla jego kagemane ;*]

Jestem gdzieś i coś robię... (cały czas się przemieszczam)
Odpaliłem CS2 (chakra x2) oraz 7 bram Hachimon... (jestem baaardzo szybki itp - nie chce mi się liczyć, x2 szybkość, zręczność, reakcja, all staty x3)
Chakra: 21.470.000

[1.Był wstanie cię dostrzec ponieważ mają on komunikatory i Koleś z Byakiem ich poinformował a ty tylko poszedłeś do przodu. 2.To był wyszkolony ninja tropiciel raczej po zdradzeniu pozycji wiedział gdzie jesteś. 3.Odparł atak ponieważ wśród ninja jest posiadacz Sharingana który ugasił Armateratsu.]

Dyplomata ściąga z nóg ciężarki i czym prędzej zaczyna biedź do wioski cała reszta ninja rzuca w ciebie kunaiami na łańcuchach ,używają Katon posiadacz Sharingana nie ukazuje swojej mocy i zaczyna biec za dyplomatą.

Niestety.. Nie wiedzą nadal gdzie jestem... Poruszam się szybko po okolicy ;)
Czekam kilka chwil.
Gdy dyplomata się oddali od reszty ja pojawiam się jakieś 15m przed nim...

No proszę. Kogo my tu mamy...

Dyplomata używając swojej natury znika pod ziemią i porusza się pod nią dalej. Przed tobą jest jeden z ninja biegnący za nim. Ninja aktywuje Mongekyou Sharingan i ściąga wszystkie ciężarki. Reszta ninja biegnie do niego aby mu pomóc.

*Nie dam Ci uciec...*
Znikam pod ziemią...
Pod nią zabijam mego przeciwnika - nie jest w stanie zobaczyć gdzie jestem...
Ja poruszam się bardzo szybko (Kagero ;*)
Gdy tylko napotykam dyplomatę chwytam go tak aby stać za nim i dusić go całą ręką...

Chakra: 21.455.000

Dyplomata zginął. Nagle czujesz ,że z ziemi wyciąga cię czyjaś dłoń kiedy jesteś na powierzchni uderza cię mocno. Wyciąga kunai rzuca ci w mostek.
Wylatując z dziury widzisz w oddali postać w płaszczu akatsuki.

Gdy ten próbował mnie złapać chwycił kłodę...
Akaś? Żałosne... Nie jesteście dla mnie żadnym wyzwaniem.
Chakra: 21.450.000

Zmieniłeś się w kłodę i znikłeś. Pojawiłeś się koło akatsuki. Razem wróciliście do kryjówki przed której wejściem czekał zleceniodawca.
________________
Zadanie Wykonane
+50000 ryo
+5 Punkty Nauki
+5 Kontroli Chakry

Tuż po odebraniu nagrody wbiłem w plecy członka Akatsuki dwie katany..
*Teraz dopiero zacznie się zabawa...*

Członek akatsuki wyciągnął katany. Odwrócił się i uderzył cię swoją kosą. Członkiem akatsuki który cię tu przyprowadził był Hidan.

Uderzył w kłodę ;x
Ja jestem 10m dalej.
No to zaczynamy zabawę? Wołaj kolegów, sam sobie nie dasz rady...

Chakra: 21.445.000

Z kryjówki wyszli wszyscy członkowie akatsuki. Deidara zaczął coś lepić. Wszystkie ciała Peina wraz z Sasorim ustawiły się w pozycji obronnej. Kisame wyciągnął Shamede. Itachi aktywował Sharingana. Konan zaczęła lepić coś z papieru. Zetsu się schował. Kakuzu i Hidan staneli w pozycji do ataku.

Zniknąłem, po chwili pojawiłem się w tym samym miejscu.
Deidara upadł na ziemie ze ściętą głową.
Itachi ze swym sharinganem ledwo co był w stanie mnie dostrzec, lecz nie zdążył zareagować.
Tylko na tyle was stać?
*Ciekawe co tym razem wymyślą...*

Chakra: b/z

Nagle z Kryjówki wybiegają prawdziwi ludzie z Akatsuki poprzedni byli klonami Zetsu który gdzieś zniknął. Zetsu pojawia się za tobą i cię obwiązuje. Nie możesz się poruszyć i nie dostrzegłeś go. Hidan uderzył cię kosą. Deidara położył ci robaki na rękach które wżarły ci się w ręce. Itachi aktywował Susano i zaatakował nim ciebie. Kisame przyłożył do twojego ciała dziurawego przez Susano Shamede i zaczął wysysać chakrę.

Zanim Zetsu cokolwiek zrobił mnie już tam nie było (patrz moje staty - przewidywanie, szybkość, reakcja itp)
Jestem gdzieś ukryty i obserwuję przeciwników.
Po chwili ponawiam czynność z poprzedniego postu - Deidara ginie a ja powracam w to samo miejsce ( tym razem Itachi wie, gdzie się ukrywam)

Chakra: b/z

Deidara zmienił się w drewno i dotknął ziemi reszta akatsuki zniknęła.

*Teleportować to się nie mogli...*
Ja podążam za Itasiem! <3 (jeżeli się rozdzielili)
Jeżeli uciekają razem biegnę za nimi...
[Nie są w stanie mi uciec raczej xd]

Znikneli za pomoca sunshin no jutsu.
Podczas pogoni zgubiłeś Itasia.
Deiadara dalej stał w miejscu i coś robił z ziemią.

[Shunshin można robić jednorazowo na 50m. Ja poruszam się znacznie szybciej xd - nie był w stanie mi uciec ;o]

Amaterasu! Czarny ogień fajczy Itasia (jego plecy)

Chakra: 21.420.000

Itaś zamienił się w kłodę.Wykonuję kilkakrotnie shunshin no jutsu znikając ci z oczu.
Deidara dalej robi coś z ziemią.

Ja wracam do Konohy.
Po kilku dłuższych chwilach jestem w gabinecie Hokage i informuje go o moim ataku na jego dyplomatę.

Naglę z sali Hokage wyrzuca cię wielka łapa lisa o dziewięciu ogonach. Nie zdążyłeś nic zrobić a już miałeś połamane wszystkie kości. Możliwość wyczucia jego chakry była wielka lecz lis okazał się szybszy.
_________________
Koniec

Zginąłeś

[Zanim mu się pojawi 9 ogonów to wiesz.. ;D]
Mnie tam już od dawna nie ma ^^ Jestem gdzieś w swoim domu (ch*j wie gdzie ;d)

________
I'm not dead! ;]

Uciekłeś do domu. Nagle się budzisz okazało się że cała ta misja to był sen.

Hahaha - Jesteś moim mistrzem, wiesz? :D

Celem twojej misji było się obudzenie.

Misja Zakończona Sukcesem
_______________________________
Otrzymujesz
2 Punkty Nauki
2 ryo