HoKage | KazeKage | MizuKage | RaiKage | AmeKage | Otokage |
---|
Za szerokim biurkiem siedzi jeden z jouninów wioski piasku, Wygodnie oparty o fotel czeka na ucznia. nerwowo postukując palcami w blat stołu, dźwięk głuchym echem odbija się po pustej klasie.(nie licząc jednej ławki no i biurka)
Offline
Jeb! Do sali wlatuje Mangetsu (Tak mam na imię -.-) , spojrzał na nauczyciela i powiedział
-Yo ! Nazywam się Mangetsu i przyszedłem zdawać test na gennina....
Był cały zgrzany i spocony, widać było że chłopak biegł do akademii.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Jounin mierzy go uważnie wzrokiem. Po chwili podaje Ci kartkę Zaczniemy od części pisemnej
[na kartce:
1. Opisz trening Sage naruto
2. Opisz kiedy i w jakich okolicznościach w naruto objawił się Kyuubi
3. Dlaczego Jiraya zginął, mimo tego iż nie musiał]
Offline
Mangetsu spojrzał na kartkę i usiadł przy biurku. Przez chwile patrzył się i patrzył na tą kartke - po prostu myślał i wkońcu zaczą pisać
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
jounin wolno sunie palcem w dół kartki, marszcząc brwi z zamyśleniem czyta odpowiedzi. Raz po raz kiwa jakby do siebie głową po chwili przenosi wzrok na ciebie odkładając prace. Widać wiedza nie jest twoją najsilniejszą bronią. No dobrze zobaczmy co potrafisz wstaje obracając dwa dzwoneczki w dłoni. Siada na biurku, potrząsając dzwoneczkami mówi Weź je jeśli potrafisz Przypina do pasa.
[ z części pisemnej 1,5/3]
Offline
Wyciągam katanę i ustawiam się w pozycji ofensywnej - nogi ugięte, prawa noga wysunięta a lewa trochę za prawo. Mięśnie napięte , kolana ugięte a klinga miecza ostrzem do góry. Robię szybki skok w twoją strone po czym wykonuje cios od dołu kataną. Wiedząc że unikniesz takiego prostego atakuje , odrazu gdy katana jest na wysokości tułowia robię pchnięcie w strone dzwoneczków.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Jednak jounin nie uniknął ciosu, klinga gładką zatopiła się w jego ciele. Lecz sekundę później znika w obłokach pary, ty zaś zdezorientowany padasz na ziemi. Drzwi otwierają się, stoi w nich twój nauczyciel, roześmianym głosem mówi Dobrze, ale to jeszcze nie to
Offline
odwracam się do ciebie plecami , by sekunde poźniej rzucić pół metra od ciebie kunai który po paru sekundach wybucha a z obłoków dumy który powstał od wybuchu wyłaniał się zadając szybki ciosy kataną. Atak z prawej, obrót kucnięcia i pchnięci w kolano.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Wyskakujesz w obłokach dymu gotowy do zadania ciosu. Lecz ku twojemu zdziwieniu nie dostrzegasz celu. zamiast tego słyszysz głos nauczyciela, dobiega z wszystkich stron tłumiąc twoją orientacją. Szepcze do ciebie niezrozumiałe słowa. Rozglądasz się zadziwiony lecz nie możesz nikogo zauważyć.
Kunai nie powoduje dymu, jest to bron bojowa mająca ranić, w podłodze powstaje spora dziura, przez nią dostrzegasz nadpalone drewno leżące na dole. Jesteście nad klasą wykładową. Otwór ma 1m średnicy
Offline
-Na dole!
Mówię sobię w myślach i wskakuje w dziury, próbuje wylądować na ugiętych kolanach by nie zrobić sobię krzywdy po czym robię skok od tyłu i rozglądam się po klasie mając mięśnie napięte by w każdej chwili wykonać unik.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Egzaminator klaszcze w dłonie, Brawo, Brawo Wskazuje ręką na stół niedaleko, dostrzegasz na nim dzwoneczki. są twoje
[Stoisz w północnej części sali zbudowanej na planie prostokąta o bokach 6m-12m. Jounin siedzi na ławce leżącej w zachodnim rogu, natomiast dzwoneczki przy zachodniej ścianie.]
Offline
-chu*a nie moje
Mówię pod nosem i chowam katanę po czym powoli podchodzę do dzwoneczków i szykuje powoli 2 kunai, gdy jestem 3 m. od drzwoneczków rzuczam kunai obok dzwoneczków - gdy nic się nie stane 2 kunai rzuczam w Jounina i biegnę do dzwoneczków.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Nic się nie dzieje, kunai wbija się w stół, jounin zwykle odchyla głowę. Podbiegasz do dzwoneczków lecz w odległości metra od stołu przewracasz się podcięty przez niewidoczną linkę. Zadziwiony padasz na ziemię. Jounin pojawia się obok ciebie, chwyta dzwoneczki.
Offline
-Wiedziałem
Pomyślał i rękoma odepchną się od ziemi stawając na nogi. Robię szybki wyskok w twoją stronę i atakuje cię pięściami. Prawa,lewa,kolanka , lewa , prawy łokieć.
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline
Niczym berserker, starczy. Dobry z ciebie wojownik zdałeś Po tych słowach sięga ręką do plecaka, wyjmując z niego ochraniacz. Brawo geninie Felix teraz czas na naukę składa pieczęć, w jego ręce materializuje się spory zwój. Tu opisane są wszystkie 3 techniki. Kładzie go na stole. Z uśmiechem mówi Yo po czym znika....
[część 2ga 5/5, każde jutsu w osobnym poście, 4 linijki min]
Offline
Henge No Jutsu
Bunshin No Jutsu
Po zapisaniu się do Akademii ruszyłem wytrenować swoje jutsu. Kiedyś widziałem jak pewien Jounin używał Jutsu Klonowania i było to bardzo efektowne... postanowiłem spróbować SAM !
Z Akademii wyruszyłem na polankę ... kilkadziesiąt metrów od Akademii , i tam postanowiłem zacząć trenować... Najpierw z rozwagą i spokojnie zacząłem skupiać chakrę w dłoniach ... Po kilkunastu sekundach ładowania swojej chakry , wykonałem pieczęci i wrzasnąłem "Bunshin No Jutsu"...
Zatopiłem się w smugach dymu z zamkniętymi oczami ... Gdy je otworzyłem i obejrzałem się do okoła ... niczego nie znalazłem ... uderzyłem się w twarz i postanowiłem próbować dalej ...
Skupiłem chakrę w dłoniach , tym razem dłużej ... Najdokładniej jak potrafię wykonałem odpowiednie pieczęci i wypowiedziałem ponownie "Bunshin No Jutsu"... Stworzyłem dwa do nikogo podobne klony ... jeden nie miał ręki i nosa ... drugi nie miał twarzy i nogi ... Postanowiłem zrobić to jeszcze raz ... "Bunshin No Jutsu"... Znowu utopiłem się w dużej fali dymu ... Tym razem nie stworzyłem żadnego klona... Zdenerwowany usiadłem pod dużym drzewem i rozmyślając na nauką Jutsu odpoczywałem w cieniu drzewa. Następnie zacisnąłem pięści , wstałem , otrzepałem się z piachu i ponowiłem trening ... Złączyłem dłonie , skupiłem chakrę i wykonałem pieczęci ... Nic się nie wydarzyło ... Gdy już miałem zwątpić pojawił się dym ... Stworzyłem jednego idealnego [teorytycznie] klona ... Ucieszyłem się i zacząłem wykrzykiwać jakieś dziwne słowa ... aż ludzie się zeszli a mi z radości spadły ... ekhm ... Spodnie ...
Kawarimi no Jutsu
No i wkońcu nadszedł czas na ostatnie Jutsu - Kawarimi.... Spojrzałem na zwój jutsu po czym rzucilem go za siebie i zaczełem powtarzac sobię w myślach pieczęcie potrzebne do tego Jutsu, usiadłem po turecku i wybrałem sobię na cel zamieny kunai wbity 5 m. przed mną. Skoncetrowany zaczłem składać pieczęcie, po czym jeszcze raz i jeszcze raz by je sobie utrwalić. W końcu znałem już pieczęcie na pamięć więc już tylko wystarczyło zrobić te jutsu. Więc skoncetrowałem się na zamienie miejscami z kunaiem i złożyłem pieczecie wykrzykując
-Kawarimi no Jutsu
Gówno to dało , bo i tak się nie udało. Więc wytrwały zaczełem próbować i próbować aż do skutku. Aż w końcu mi się udało
(Sora ale przy ostatnim jutsu nastąpił brak weny ;/)
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życzenia
To jaka była by Twa prośba?
Prawda, że piękna ta pokusa?
Offline