HoKage | KazeKage | MizuKage | RaiKage | AmeKage | Otokage |
---|
Jesteś w gabinecie Otokage. Widzisz Lorda wyraźnie zmartwionego Witaj młody ninja, twoim zadaniem będzie wytropienie i zlikwidowanie pewnego missing ninja, wioska deszczu poprosiła nas byśmy zlikwidowali go osobiście, polepszy to nasze stosunki z Kiri, idzie wojna i jako wojownik masz obowiązek walczyć*umrzeć* za wioskę. Przy bramie czekać będzie na ciebie tropiący ninja, powodzenia Po tych słowach Otokage zmarszczył brwi *to pewna śmierć, lecz wszyscy chunini patrolują granice...* Idz już
Offline
Dochodzisz do bramy, popołudniowe promienie walecznie przebijają deszczowe chmury. Jest zimno, wilgotno. Chwilę później dostrzegasz opartego o budynek wysokiego mężczyznę całkowicie osłoniętego długim czarnym płaszczem, spogląda na ciebie.
Robisz cos...
Offline
Mhm, ty jesteś tym 'tropicielem' o którym mówił Otokage? Więc ruszajmy, przy okazji opowiedz coś o sobie...
*muszę wiedzieć z jakim leszczem mam doczynienia*
I o naszym celu też coś powiedz...
Offline
Spoglądasz w jego zimne oczy, oczy zabójcy. W drodze Odpycha się lekko od ściany, szybkim krokiem wychodzi za mury miasta, bacznie obserwując okolicę. Idzie drogą.* ściany mają uszy, czemu tylko tego tępego chłopa przysyła Lord Otokage*
Offline
* Mały, słaby robak* Cel jest pół dnia drogi stąd, juz moja w tym głowa jak go znajdziemy Przyśpiesza kroku, wskakuje na jedno z drzew. Odbija się wznawiając podróż, cały czas uważnie rozglądając po okolicy.
Offline
Towarzysz okazał się niezwykle małomówny, kilka godzin później nastaje zmrok. Zatrzymuje się węsząc, z zamyśleniem ogląda okolicę, zeskakuje z drzewa na niewielką polanę 15 metrów dalej. Zostaniemy tu przez noc
Offline
Uważnie rozgląda się po polanie, marszcząc brwi węszy. minutę później wyjmuje z plecaka płaszcz, okrywa się nim szczelnie. Chwilę jeszcze spogląda opierając się plecami o drzewo na las. Zamyka oczy
[Ciebie Ignoruje]
Offline
Otwierasz oczy, słońce bije Ci w oczy. Rozglądając się po okolicy nie dostrzegasz swojego towarzysza, zaczął się kolejny słoneczny dzień, słońca nie przysłania żadna chmura. Powietrze jest wilgotne, natomiast trawa mokra...
[nie wiesz co działo się przez noc]
Offline
Tropiciel wyciąga ręce, opada mu rękaw. Trwało to sekundę, błysk ostrza. Nagle ból uderza z przeogromną siłą w twoje nerwy. Kunai błyskawicznie pokrywa się krwią, twoją krwią.
[przecięta tchawica]
Offline
Daleko stąd na ustach pewnego ninja pojawia się blady uśmiech. Pisk drzew, pod wpływem tarcia pojawia się na nich dym, linki łapią cie 3x większą prędkością od twojej. Widzisz iż poruszają się zgranie, błyskawicznie. Gdy stykają się z twoim ciałem widzisz, że są niezwykle elastycznie, lepkie.
[unieruchomiony]
Offline