HoKage | KazeKage | MizuKage | RaiKage | AmeKage | Otokage |
---|
Znajdujesz się w gabinecie OtoKage.
Witaj młody ninja, twoim zadaniem będzie eskorta grupy budowniczych do jednej z wiosek na granicach Państwa. Będą czekać na Ciebie przy bramie głównej Po tych słowach król podaje Ci przepustkę do bramy. Idz juz, powodzenia
Offline
Eskortowanie, co? No dobra, niech będzie. Po tych słowach wziął przepustkę i ruszył ku bramie. Jak zwykle o tej godzinie ulice były zatłoczone, słychać było jedynie głosy kupców. Gdy już doszedł do bramy ucieszony, że jest w stanie usłyszeć własne myśli rozejrzał się dokładnie. Zauważając budowniczych podszedł do nich i mruknął pod nosem, że będzie ich eskortował.
Offline
Była to karawana, ciągnięta przez jednego konia. Prosta acz wytrzymała, Nareszcie jesteś mówi człowiek wyglądający Ci na ochroniarza, na czole widnieje ochraniacz z symbolem dzwięku Energicznie potrząsa twoją dłonią Eskortujemy 2 architektów do niewielkiej wioski na pograniczach, ale to już chyba wiesz.
[W karawanie siedzi 2 ludzi, Woźnica, ty oraz owy genin]
Offline
Genin patrzy na Ciebie zdziwiony, daje znak woźnicy który rusza wóz. Jedziecie wolnym tempem szeroką na 4 metry drogą, nic się nie dzieje. Strażnik zwraca się do ciebie W razie niebezpieczeństwa mogę na ciebie liczyć, co potrafisz?
Offline
Co potrafię? Tego nie musisz wiedzieć. Potrafię zabić każdego. Wystarczy? - mówi. A teraz wybaczcie, muszę odcedzić kartofelki - dodaje i wchodząc w krzaki. Tam coś robi, po chwili powraca do konwoju i ruszają dalej.
Chakra: 38.000
Ostatnio edytowany przez Xuksa (2010-09-05 13:32:02)
Offline
Jedziecie dalej, położenie słońca na niebie uświadamia Ci iż jest popołudnie. Jest spokojnie, zbyt spokojnie.... Kilometr dalej zauważasz, że nadal jesteście w lesie, jest piękny dzień ale nie dostrzegasz żadnych zwierząt, ptaki nie śpiewają.
Offline
Ej, Ty... Mam wrażenie, że wpadliśmy w jakieś genjutsu... Nigdy wcześniej w lesie nie było tak cicho, spokojnie! To jest nienaturalne... - mówiąc te słowa blokuje dostęp chakry do mózgu. Jeżeli faktycznie jest to genjutsu powinien się z niego wydostać.
Offline
Z lasu wyskakują 3 tygrysy. Ich kły są niczym szable. Serce bije mocniej, Nerwy szaleją. Nagle czujesz potworny ból w prawym udzie, jakby z nicości kunai przebija Ci nogę. Zdezorientowany odruchowo patrzysz w tył, lecz niczego nie dostrzegasz. Genin jakby sparaliżowany z strachu nie rusza się. tygrysy ryczą, wolno podchodząc w waszą stronę, drzwi wozu otwierają się.
Offline
Tak, to na pewno jest iluzja! Tylko teraz... Jak ją rozproszyć?! Hej, hej! Zdaje mi się że jestem w genjutsu... 'Daj' mi troszkę chakry, to powinno pomóc! - mówi do towarzysza (licząc, że ten nie jest w genjutsu)
Offline
Niestety ten jest zbyt przerażony by mówić, ruszać się, co dopiero przekazać swoją chakrę. Widzisz kątem oka kunai lecący w stronę wozu. tygrysy są juz 3m od was, wyglądają Ci całkiem realnie.
Offline
Wyrzuca shurikena tak, aby zmienił tor lotu kunaia lecącego w stronę wozu.
No dobra. Czas zacząć zabawę. - mówi w myślach wyciągając katanę. Wstał na równe nogi, zeskoczył z wozu i postanowił pomóc towarzyszowi.
[próbuje 'dać' mu chakrę lol2]
Offline
Gdy shuriken zderza się z kunaiem ten wybucha. Stoisz obok niego więc nie musisz zeskakiwać (wóz jedzie, wy idzecie^,^) Kładziesz rękę ten otwiera oczy zduszonym okrzykiem, rozgląda się niepewnie. Wpuszcza swoją chakrę do twojego ciała. Otwierasz oczy, tygrysy niczym zły sen znikają. Zaczynasz słyszeć ptaki. Rozglądając się widzisz mężczyznę stojącego na drodze za wami. Ciska w Ciebie 4 kunaie, wkłada ręce do kieszeni robiąc coś.
[Wróg stoi za wami 15m, ty od genina 0,5m. Wy od wozu 3 m]
Offline
Młodzieniec unika kunai odskakując w bok. Po chwili przeciwnik upada na ziemie - jeden z moich pająków został zdetonowany na jego nodze. Wtedy podbiegam 5m do przodu i wypluwam w jego kierunku strumień ognia.
Chakra: 31.000
Offline
[Napisałeś, że w łydkę obrywa. Więc musieli być za nim xP a jeżeli jest jakoś inaczej to precyzuj wypowiedzi...]
Widzę, skąd nadleciały shurikeny. Może wyjdziecie i zaczniemy walczyć na poważnie? Nie lubię bawić się w kotka i myszke;x
Chakra: wraca do poprzedniego stanu (31.000)
Offline
[Ehm woda? O co kaman? Czytaj co pisałeś ;D]
Jeden przebija me ramie na wylot. Drugi stoi tuż obok (na wozie ?)
Obaj giną, nie są w stanie uniknąć wybuchu. Cały czas drogą podążał klon z gliny, dlatego nie został złapany również w genjutsu.
Chakra: 29.000
Offline
Klon wybucha, Obaj przeciwnicy giną natychmiastowo. Wóz(źle napisałem wcześniej) roztrzaskany staje w płomieniach. Obaj budowniczy umierają, jako iż byli w wozie. Rozszalały koń pędzi przed siebie. po 4 metrach woźnica spada z palącej się konstrukcji. Nieprzytomny.
Budowniczy nie żyją, szansa na przemianę sytuacji prysła, mieszkańcy stracili nadzieje na lepsze jutro.
[misja niezaliczona, wracaj do wioski]
Offline
Hahahaha! To jest prawdziwa sztuka - wykrzyczałem. Następnie przeszukałem ciała a właściwie ich szczątki ( bronie itp powinny być w nienaruszonym stanie ;p) Jeżeli coś znajduję to chowam do plecaka i ruszam ku wiosce.
Offline